Jak to dobrze, że ludzie nie wybuchają tak jak telefony...
A propos Sabatonu to w przyszłym roku znów mają zawitać do Polski. Ja-kiedyś wielka fanka-zastanawiam się czy w ogóle iść. Rozumiem wszelkie okoliczności, ale na przestrzeni zaledwie kilku lat ich skład zmienił się o ponad połowę.. i wciąż się zmienia. Można powiedzieć, że trochę z nich "wyrosłam", a pójście na koncert byłoby tylko miłym wspomnieniem sprzed kilku lat. Jednak ilość zmian osobowych z pewnością "zmieni atmosferę" koncertu. Taki sentyment.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz