Skąd w ogóle wzięło się gniazdko pneumatyczne? Z ignorancji i znieczulicy. Zostało wyrzucone na śmietnik w zimie i marzło okrutnie dygocząc w rytmie Ra Ra Ra. Nikogo nie obchodziło, każdy przechodził obojętnie ignorując biedactwo. W końcu przy dolnej granicy życia zostało zauważone przez Dziką Lampe. Teraz na potęgę są montowane w domach i nie jest to kaprys a poszukiwania domów dla bezdomnych gniazdek. (o tak! Bezdomność gniazdek to globalne zjawisko)
Czemu tak hałasuje? Bo jest już przyzwyczajone do szczękania przewodami i drżenia.. Nawet ciepło domu nie jest w stanie mu pomóc: to taka swoista nerwica natręctw.
Pozdrowienia dla PP, PG, PK (i jego dzikiego kota pogromcy świata) oraz PM :)
Dzikie Lampy przemieszczają się niestandardowo. My niestety takiej możliwości nie mamy i zmuszeni jesteśmy wsiadać w lekko zatłoczone środki transportu. Blog o przygodach Dzikiej Lampy, mankamentach życia codziennego i bezsensownym montowaniu gniazdek pneumatycznych czyli to co pod rudą kopułą powstaje wyrażone na sposobów kilka.
środa, 2 listopada 2016
Skąd się gniazdka biorą...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ciekawy ten obrazek! dużo z niego można wyczytać
OdpowiedzUsuń